Początkowo trudno było się rozgrzać. Para buchająca z ust przy oddychaniu. Za to słońce i oszroniona trawa jak z bajki.
Uśmiechy były.
Czekamy na trenera Piotra.
I ruszamy.
Najpierw dwie rundy dla przypomnienia sobie trasy i dla rozgrzewki.
Wejście w bandę…
Dziewczyny na MTB.
I full gas do finiszu rundy.
Romantycznie… Wciąż na rundach.
Zmarznięty fotograf.
I początek zabawy: ciasne agrafki z dohamowaniem.
Defekt podczas walki może się zdarzyć.
I instruktaż, jak nie zgubić roweru na podbiegu i jak nie ściągnąć sobie nim kasku.
Igor demonstruje.
Ekipa cyklokrosowa, podczas przygotowania do biegania z rowerem na plecach. (Ekipa MTB w tym czasie podjeżdża najstromsze podjazdy na Kilimandżaro).
Dzięki wszystkim za obecność i niesłabnący entuzjazm w obliczu mrozu. Było super.
Termin kolejnej edycji podamy wkrótce na naszej stronie Facebooka.
Relacje z poprzednich edycji możecie obejrzeć tu: