Jest wiele powodów do jazdy na rowerze, jednym z nich może być Wyścig

I niech Was nie zmyli nazwa, ściganie będzie choć dla większości w małych dawkach bo o coś zupełnie innego tutaj chodzi. Wyścig to nazwa imprez organizowanych Tomasza Marczyńskiego, sam aktywnie w nich uczestniczący. Co ważne nie tylko zobaczyć go można na starcie ale Tomek „Loco” bawi się z nami od początku do końca. 

7 sierpnia odbyła się kolejna już edycja zawodów (trzecia?) tym razem był to Uphill na Przehybę. Byłam w okolicy, na Przehybę nie wyjeżdżałam, zapowiadało się sporo znajomych, no dwa razy nie trzeba mi powtarzać. Jadę! 

Jeśli przed zawodami macie stres i czujecie presję to tutaj naprawdę ciężko ją znaleźć. Nie ten adres. Za to napijecie się dobrej kawy, pogadacie ze znajomymi leżąc na leżaczkach w słońcu, a jak nie zdążyliście zjeść śniadania jak autorka tego tekstu to w pakiecie startowym znajdziecie dobre browne z fasoli, które idealnie pasuje do kawy. 

Formuła zakłada, że cała kolumna zawodników jedzie w tempie coffee ride do miejsca startu uphillu czyli miejscowości Skrudzina. Przyjemne 10 kilometrów w obstawie zabezpieczających aut i motocyklistów. Akurat by rozkręcić nogę, pogadać, poczuć się jak na ustawce ze znajomymi. 

Uphill na którym mierzony jest czas możemy jechać samodzielnie, ze znajomymi, wystartować na początku, końcu, dowolnie byle być na szczycie w ciągu 2 godzin. Spokojnie każdy zdąży. Prawie 10 kilometrowy asfaltowy podjazd w początkowej części jest plaski i szybki. Tutaj nawet przydałby się ktoś do pracy w peletonie bo czołowy wiatr mocno utrudnia jazdę. Po około 4 kilometrach zaczyna się większe niestronienie i trzyma do końca, by przed samym szczytem jeszcze nieco wycisnąć z nas sił. Ponad 700 metrów przewyższenia w pionie. 

Wśród pierwszych 10 najlepszych czasów na segmencie Staravy znajdziemy zawodników Pro Touru. Oni potrzebują na ten podjazd około 28 minut. Na naszej edycji wygrywa Adam Wójcik z 7R Rowmix Team p/b 72D czyli jeden z najlepszych górali wśród amatorów z czasem 30 minut 1 sekunda. A podium uzupełnia Adam Adamkiewicz z Strefasportu.pl MW INVEST TEAM tracąc nieco ponad 2 minuty. Trzecie miejsce zajmuje Krzysztof Celary z 7R Rowmix Team p/b 72D z czasem 33:24. 

Wśród kobiet wygrywa Angelika Tlołka z Jas-Kółka z czasem 39.12, a za nią Olga Półtorak z 7R Rowmix Team p/b 72D i Monika Piątkowska Innergy Team. 

Impreza tak naprawdę trwa w najlepsze po przekroczeniu lini mety. Tam wita nas obfity bufet z drożdżówkami i bezalkoholowym piwem Revolta. Na górę dociera również nasza olimpijka Ania Plichta, która towarzyszy nam od początku i razem z Tomkiem głośno dopinguje na podjeździe. 

Peleton w grupach zjeżdża na dół w obstawie motocykli i wracamy do miasteczka zawodów w Starym Sączu. Tam w najlepsze trwają zawody dla dzieci organizowane przez Klub sportowy SKIMKA ze Skawiny. 

A my wracamy na pogaduchy i lody które zapewnił jeden ze sponsorów. To była przyjemna, rowerowa sobota w gronie znajomych. Bez spiny, za to z dużą dawką luzu, śmiechu i kolarskiego chilloutu. 

Szczerze polecam, a okazja do powtórki już niedługo w Niepołomicach pod Krakowem gdzie 18 września odbywa się kolejna edycja Wyścigu. 

www.wyscig.cc 

Informacje o autorze

Autor tekstu: Anna Sadowska

Zdjęcia: Anna Sadowska, Szymon Gruchalski

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Podobne artykuły

Instagram bike

Reklama

Wideo

Popularne

Translate »